W pierwszym mecz z gospodarzem bezbramkowo remisujemy choć mocno dominujemy i prowadzimy grę. W drugim meczu z JKS Jarosław to wyrównany mecz, ale też mocno pechowy, bo strzelamy bramkę samobójczą i ostatecznie przegrywamy 2:1. W ostatnim meczu grupowym podejmujemy Błękit Żołyni i tutaj znów dobry mecz z pechem, bo nasz bramkarz spisujący się wcześniej bardzo dobrze w jednej z akcji źle oblicza lot piłki i tracimy gola tuż przed końcem meczu 1:2. Nieskuteczność, brak spokoju pod bramką i trochę pecha nie pozwoliło nam na grę w lidze mistrzów. W drugiej części turnieju odnosimy trzy zwycięstwa, a gra była przyjemna dla oka, swoboda, luz, przyspieszanie, podejmowanie pojedynków i odpowiednich decyzji. Tego wszystkiego brakło w pierwszej fazie.
Orzełki – Orzełek Przeworsk II 6:1
Orzełki – Kamax Kanczuga 3:0
Orzełki – FA Lubaczów 1:0
Zajmujemy V miejsce w turnieju.
Indywidualne wyróżnienie otrzymał Patryk Głuszak, który został wyróżniającym się zawodnikiem drużyny👏
Bramki dla nas zdobywali:
Tobiasz Wasylewicz ⚽⚽⚽⚽
Franciszek Wawczak ⚽⚽⚽
Antoni Kędra, Radosław Rzepka, Patryk Głuszak, Jan Fil, Maciej Hajduga, ⚽